Czy to możliwe, aby uczniowie nie mogli doczekać się pójścia do szkoły? By ochoczo pędzili na zajęcia? W dodatku na 12 godzin? Wydaje się to nie do pomyślenia? A jednak… To wydarzyło się naprawdę!

W nocnym wydarzeniu wzięli udział uczniowie klasy VIIa i VIIb. Impreza rozpoczęła się w piątek 6 maja o godz. 20.00 i zakończyła w sobotę o 8.00 rano. Uczestnicy nocowania złożyli obietnicę, że będą prezentować pogodę ducha, mieć dobry humor i świetnie się bawić. Nie będą marudzili, narzekali, płakali za rodzicami i pokażą wszystkim, jacy są zgrani, kreatywni i wyjątkowi! I tak było!!!

Rozpoczęliśmy od przemeblowania sali gimnastycznej, którą zamieniliśmy w bazę noclegową. Następnie wspólnie zabraliśmy się do przygotowania kolacji. Serwowaliśmy przepyszne tosty, a na deser smakowite gofry. Obowiązywała samoobsługa! Kolejną atrakcją był szkolny konkurs “Wiedza zaklęta w książkach” – VIIa kontra VIIb. Pytania nie należały do najłatwiejszych, ale VIIa walczyła o każdy punkt i minimalną przewagą uzyskali zielona kartę zwycięstwa!!! Gratulujemy!!! By utrzymać emocje wywołane ostrą rywalizacją drużyn – żeby było coś dla ducha i coś dla ciała musieliśmy się nieco rozruszać. Z wielką ochotą wszyscy przystąpili do wspólnej nauki tańca belgijskiego, który wywołał wiele śmiechu i zadyszki. Poszło nam świetnie! Wszyscy bawili się tak długo, aż nogi odmówiły posłuszeństwa. Kolejnym punktem na naszej liście atrakcji był “Pokaz mody piżamowej”. Oj było kreatywnie. Przeplatały się style w modzie: współczesność kontra vintich. Pokaz wywołał wiele śmiechu! Zabawa była przednia: było karaoke, zgadywanki, tańce łamańce, gry planszowe, turniej gry w tenisie stołowym, a na koniec: nocne kino z popcornem.

 

Na sen nie mieliśmy dużo czasu…. Bo opowieściom i “strasznym historiom” nie było końca. Rankiem, po pobudce wspólnie uprzątnęliśmy sale gimnastyczną, a nagrodą były cieplutkie gofry.

Noc spędzona w gmachu szkoły pokazała placówkę zupełnie z innej perspektywy, nie tylko jako budynku, do którego trzeba przyjść rano z odrobionymi lekcjami, ale także miejsca, gdzie można zorganizować niezwykłą zabawę i świetnie się bawić oraz miło spędzić czas przy okazji poznając się nawzajem i integrując.

Czy można polubić szkołę i odnaleźć tu swoje miejsce? Czy szkołę możemy traktować jak drugi dom? Z pewnością tak. Pokazała to atmosfera, jaka panowała podczas tej imprezy, pełna zabawy, akceptacji, życzliwości, a domowy klimat oddawał swobodny strój sportowy, spacery po szkolnych korytarzach w kapciach i piżamach, wspólny posiłek, domowe jedzenie, gry i zabawy w gronie kolegów i koleżanek. Szkoła okazała się nie tylko miejscem nauki, ale także zabawy i rozrywki lepszej od telefonu komórkowego, komputera, czy telewizji. Taka noc w szkole, to doskonała okazja do lepszego poznania się i integracji.

W poniedziałek kiedy wróciliśmy do takiej codziennej szkoły uczniowie VIIa i VIIb długo jeszcze wymieniali się wrażeniami z tego wyjątkowego wieczoru.

Przygotowanie imprezy: Małgorzata Pietralczyk, Małgorzata Szponar-Szablewska